50km na 500km WATAHY psieEgo.
Licznik WATAHY psieEgo przekroczył 500km [dokładnie 545km] a to za sprawą pierwszej „50”tki jaką pokonaliśmy za jednym wyjściem treningowym. Projekt treningu interwałowego zakładał przejść szlakami Beskidu Małego 50 kilometrów by uczcić 500 km treningów kondycyjnych WATAHY psieEgo zrealizowanych w nogach i łapach od października 2019r. To nasza pierwsza „50”tka. A zatem 4:30: Przegibek – Chrobacza Łąka [cudny widok nocą na migoczące światłami Bielsko] – Żar – Kocierz – Potrójna – Leskowiec – Gancarz – Zagórnik – Sułkowice. Dystans 50.1km, czas 13:35, suma podejść 2042 m, suma zejść 2317 m, najwyższy punkt 921 m.n.p.m. Trening kondycyjny WATAHY psieEgo to również trening interwałowy dla zespołów ratowniczych i kandydatów na zespoły ratownicze. Wszyscy uczestnicy mogą namacalnie zobaczyć i dopytywać na czym polega przygotowanie i jak „działa Pies Ratowniczy” w systemie Państwowej Straży Pożarnej. Dla przewodników psów ratowniczych to idealne miejsce i czas by zweryfikować swoją odporność psycho-fizyczną oraz czworonożnego ratownika. Podczas „50”tki mogliśmy przekonać się, że dobrze budowany pies ratowniczy nie ma problemu po 25km czy po 50km wykonać oszczekanie pozoranta (50x) bez najmniejszego problemu. Taki trening buduje jeszcze większe zaufanie, buduje relacje pomiędzy człowiekiem a psem, ale przede wszystkim daje wiedzę i doświadczenie na ile stać nas jako zespół [ratownik i pies ratowniczy].
WATAHA psieEgo to miejsce i czas dla każdego, w każdym wieku. Podnosimy kulturę kynologiczną na krótkich trasach szlakami całymi rodzinami i bardziej wymagającymi treningami.
Wyczynem niecały rok temu było przejście 24,5km [Kocierz – Leskowiec – Kocierz] , 29 km w Bieszczadach, 30km w Tatrach Słowackich, później 35km Przechyba [Eliaszówka] – to był extriem, kolejna poprzeczka to 43.3km [Czartak – Kocierz – Czartak] – była masakra

, później „Bałtyk”- 44km. Wczoraj po wielopłaszczyznowych przygotowaniach pękło 50 km w trzynaście i pół godziny ( w tym dwie godziny przerw). Dlaczego wielopłaszczyznowo? A to za sprawą wielu wspaniałych człowieków, dzięki którym możemy wyznaczać sobie nowe cele i realizując wyzwania. Przede wszystkim postawiliśmy na zdrowy tryb życia, dietetykę w odżywianiu, treningi [Wyćwik psieEgo, Męskie Wieprzkowanie, Egzaminacyjne 2km, co dwa tygodnie w „górach”, treningi EMS]. Wspaniali ludzie, którzy nas przygotowują to Aga Trzaska nasza „mentorka zmęczenia”, Paweł Trzaska zdradza sekrety żywienia podczas treningów, Grzegorz Kaletka – Przewodnik Beskidzki, który jest wsparciem w planowaniu naszych tras, Magdalena Asman – GOPR Beskidy „za sugestie”, właścicielom marki Broad Peak – Sklep Górski Wadowice za „upusty” i techniczne wsparcie, Joannie za wypasiony obiad na „50”tce, za transport marce Mutt Jan i Euro Przewozy Krzysztof Rajda. Dziękujemy marce Nutra Nuggets w imieniu czworonogów za zbilansowaną dietę oraz w naszym imieniu Pasiece Łysoń za mega naturalne batony energetyczne, które „krzepią” i są zawsze z nami na szlaku!
Kochane ludziska! Przede wszystkim mega ukłony dla Was, za to że jesteście i wspólnie tworzymy WATAHĘ psieEgo! Że się Wam chce, za to że wspólne treningi z Wami to czysta przyjemność. Dzięki za wzajemną motywację i walkę z własnymi deficytami. Dziękuję Wam za ten rok, za te 500km od Bałtyku po szczyty Tatr i Bieszczady. Każdemu z Was gratuluję i cieszę się, że wspólnie możemy czerpać z życia to co najlepsze.
P.s. PHCH [Plan Herma Chudnie]: X.2019r. – 102kg, 30.X.2020r. – 80kg
Fotogaleria [klikamy]